piątek, 19 lutego 2016

Motyle przyleciały :)

Cześć ;)

 Za oknem szaro, buro i ponuro... a ja już chcę wiosny... 
Przypominają mi o niej moje motyle.Moje nie są wprawdzie tak kolorowe bo w kolorach soczystej pomarańczy i bieli lub delikatnego ecru, ale i tak są wiosenne i napawają optymizmem.
Wiecie, że te motyle mogą być fajną ozdobą na firance lub uformowane w girlandę mogą zdobić ścianę, dziecięce łóżeczko albo smutne drzewo za oknem, które też czeka na wiosnę ;)







Dzisiaj krótko, bo u mnie dzień świra trwający już zdecydowanie za długo.. Wiecznie coś wyskakuje, czasu dla siebie brak, milion spraw czeka w kolejce do załatwienia i zrobienia, a wszystko na wczoraj... 
Właśnie stwierdziłam że moje drugie imię to "last minute" 

Miłego dnia i szybkiej słonecznej i cieplutkiej wiosny :)

poniedziałek, 15 lutego 2016

Jamniczek ;)

Cześć :)
 
Przedstawiam Wam JAMNIKA - robocze imię to Szaruś... Zupełnie o nim zapomniałam... Zrobiłam go w grudniu, a na przedświątecznym kiermaszu znalazł przyjaciela. Lubię kiedy małe rączki chwytają "moje" zabawki i nadchodzi decydujące kilka sekund podczas których dziecko albo się zakochuje albo idzie dalej ;) W tym przypadku miłość przyszła z zaskoczenia... Chłopiec był zdecydowany kupić zupełnie inną rzecz, decyzja zapadła, aż tu nagle chłopiec zobaczył Szarusia... spojrzał na tatę i cichutko powiedział, że on jednak zmienił zdanie... Tata, jak to większość dorosłych, zniecierpliwiony już nieco zakupami swojej pociechy, stara się zachować spokój. Chłopiec (naprawdę niesamowicie grzeczny - dlatego tak dobrze zapamiętałam całą sytuację) już niemal szeptem pyta czy może dotknąć pieska. Odpowiadam: oczywiście :) I to był TEN dotyk... Pieska już nie oddał i mam nadzieję, że się razem fajnie bawią :)

Mój synuś też chciałby pieska i jeszcze kotka i jeszcze słonia i koniecznie konika i najlepiej całe zoo i gospodarstwo :) Ale co tam... Synuś kocha zwierzątka (chyba ma to po mamie :) ) A ja cóż mam zrobić... Jak tylko mam wolną chwilkę, z ogromną przyjemnością zabieram się za zwierzyniec :) 
 





sobota, 13 lutego 2016

Bocian Klekot - wesoła sesja


Cześć ;)
Jakiś czas temu zrobiłam na zamówienie takiego bociana... Namęczyłam się przy nim i nakombinowałam ale powstał :) Teraz już nie jest dla mnie wielkim problemem i nawet z jego długimi i cienkimi nogami sobie radzę :)
Zrobiony jest na szydełku, oczywiście z włóczki akrylowej (jak to mam w zwyczaju robiąc zabawki), ma bezpieczne oczka, więc nadaje się nawet dla najmłodszych dzieci. Można prać, trzeba przytulać a tarmoszenie będzie znosił dzielnie ;) 
Całkiem niedawno, ku mojej uciesze, poproszono mnie o takiego samego :) Oczywiście nie wyszedł identyczny, bo jak zwykle wszelkie wzory, tak i ten musiałam pozmieniać i nie zapisać co zmieniłam i gdzie. Robiłam więc na oko i podoba mi się efekt końcowy, a co najważniejsze - podoba się też nowym właścicielom ;)

Tak prezentuje się pierwszy Klekotek :)  






a tak prezentuje się wersja druga ;)






piątek, 5 lutego 2016

Poduszka USTA

Witajcie ;)

Maszyna do szycia skradła mi serce... Coraz bardziej się lubimy, zaprzyjaźnianie całkiem nieźle nam wychodzi. Ja coraz odważniej testuję co ona potrafi, a ona coraz rzadziej mi się psoci. Czasami jej się coś z moich kombinacji nie spodoba, a wtedy zerwie sobie nitkę, albo postanowi ją zaplątać w bębenku, ale to przecież nic wielkiego... Tylko trochę jest to irytujące. Szczególnie kiedy goni mnie czas (czyli zawsze ;)) i mówię sobie, że jeszcze tylko to jedno przeszycie i kończę na dziś... Nic bardziej mylnego... Prawie zawsze 'maszyna Katarzyna' zadziała tak, że z ostatniego przeszycia robi się godzina... Hmm.. A może ona po prostu nie chce się za mną rozstawać? ;)

Tym razem pokarzę Wam poduszkę w kształcie ust. Poducha wyszła całkiem sporych rozmiarów. Jedno miejsce mi się w niej nie podoba i następnym razem bym je zmieniła, ale generalnie chyba jest nieźle ;)

Poduszka była prezentem na 19-ste urodziny i chyba się spodobała ;) 
Właścicielka zrobiła dla mnie sesję zdjęciową :)
A Wam jak się podoba? 








PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Nie zezwalam na kopiowanie i przetwarzanie zdjęć oraz treści bloga bez mojej zgody.