Witam się z Wami ponownie ;)
Ostatnio pisałam Wam, że próbuję zaprzyjaźnić się z maszyną do szycia... Efektem tego są serduszka, które niepostrzeżenie pojawiły się w moim domu. Jestem zdania, że serduszko można podarować bliskim nam osobom praktycznie z każdej okazji, a nawet i bez niej. Moi Synowie podarowali takie Babciom i Dziadkowi z okazji niedawnego ich święta.
Niedługo Walentynki... W tym czasie wszyscy przypominają sobie o dawaniu komuś bliskiemu jakiegoś miłego, romantycznego drobiazgu. Może takie serducho jest całkiem niezłym pomysłem?
Osobiście wprawdzie jestem zdania, że okazywanie sobie uczuć i szacunku na co dzień jest ważniejsze, ale przecież każdy lubi dostawać upominki i prezenty, więc... czemu nie ;)
Jak Wam się podobają moje szyciowe postępy?
Pozdrawiam Was cieplutko i do zobaczenie wkrótce ;)