wtorek, 2 kwietnia 2013

Święta, święta i po świętach...

Święta, święta i po świętach...

W tym roku były u nas "na spokojnie", bez maratonu kawkowo-obiadowego, bez szumu i biegania żeby ze wszystkim zdążyć...  odpocząć też kiedyś trzeba :)
Oczywiście jedzenia będzie chyba jeszcze na tydzień, a to co zostało już pochłonięte z pewnością ma swoje odzwierciedlenie na wadze, ale co tam...



Najważniejsze żeby w końcu śnieg stwierdził, że mu już u nas nudno i sobie poszedł i żeby pojawiła się zielona trawka i cudnie grzejące słoneczko :)

A póki co, to za oknem wiosny nie widać

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze mile widziane... Zachęcam :)

PRAWA AUTORSKIE

Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa. Nie zezwalam na kopiowanie i przetwarzanie zdjęć oraz treści bloga bez mojej zgody.